Współczesna cywilizacja na wiele sposobów wpływa na zdrowie każdego z nas – bardzo często słyszy się o zaburzeniach odżywiania, depresji czy wypaleniu zawodowym, często pomijając inny ważny aspekt, jakim jest nasz słuch. Tematu tego nie powinno się bagatelizować, zaś zdawanie sobie sprawy z czynników negatywnie wpływających na stan naszego słuchu pozwala uniknąć przykrych konsekwencji w przyszłości.
Czynniki ryzyka uszkodzenia słuchu
Istnieje wiele aspektów, które mogą przyczynić się do obniżenia poziomu słuchu. Głównym, i zdecydowanie najpoważniejszym, z nich jest hałas, którego wysokie poziomy prowadzą do uszkodzenia błony bębenkowej, włosków słuchowych lub innych struktur wewnętrznego ucha, co może nawet grozić trwałą utratą zmysłu słuchu. Do innych czynników, które mają potencjał obniżenia sprawności naszego układu słuchowego, należą niektóre przyjmowane leki, szczególnie przyjmowane długotrwale antybiotyki, leki antyzapalne oraz chemioterapeutyczne, a także używki – zwężający naczynia krwionośne tytoń oraz uszkadzający włoski słuchowe alkohol.
Gdzie jesteśmy najbardziej narażeni na uszkodzenia słuchu?
Współczesne czasy niestety generują wiele kontekstów, w których głośność dźwięku stanowczo przekracza bezpieczne standardy. Hałas w pracy jest wielokrotnie podejmowanym tematem, szczególnie w dziedzinach takich jak budownictwo, przemysł związany z wydobyciem surowców czy obróbką metali, a także transport. W przypadku, gdy głośność warunków w miejscu pracy przekracza 85 dB pracodawca ma obowiązek wyposażyć pracownika w specjalne środki ochrony zapobiegające uszkodzeniom narządu słuchu. Zagadnieniem często pomijanym jest niestety hałas w szkole, na który dzieci narażone są w różny sposób – na szkolnych korytarzach liczba dzieci często generuje niewyobrażalny hałas, urządzenia nagłośniające salach, takie jak głośniki prowadzą do nierównomiernego rozprowadzenia się dźwięków, zaś sami uczniowie, często słuchając muzyki w słuchawkach, również prowadzą do osłabienia funkcjonowania narządu słuchu. Trzeba jednak pamiętać, że w tej kwestii polskie prawo jest niezwykle precyzyjne – dopuszczalny poziom hałasu nie powinien przekraczać 35 decybeli w pomieszczeniach przeznaczonych dla dzieci oraz 40 decybeli w pomieszczeniach dla nauczycieli i pracowników szkoły.
Jak przeciwdziałać uszkodzeniom słuchu?
Aby nie zrobić sobie krzywdy najlepiej po prostu unikać znalezienia się w sytuacjach zagrażających naszemu narządowi słuchu. Jeśli jednak nie jest to możliwe, gdyż hałaśliwe otoczenie jest częścią naszego życia codziennego, warto stosować odpowiednie zabezpieczenia słuchu, takie jak nauszniki lub wkładki uszne wybranego rodzaju. Naszym sojusznikiem są także regularne badania słuchu, które pozwolą wykryć ewentualne problemy i wdrożyć odpowiednie leczenie w szybkim czasie. Nie bójmy się również korzystać z usług specjalistów, którzy pomogą w doborze odpowiedniego sprzętu ochronnego oraz udzielą porad dotyczących utrzymania dobrego stanu zdrowia słuchu.
Ostatecznie musimy pamiętać, że odpowiedzialność za nasz słuch spoczywa przede wszystkim na nas, zaś lepiej zapobiegać niż leczyć – dlatego warto unikać sytuacji, które mogą uszkodzić nasz słuch i zapobiegać temu na wszystkie dostępne sposoby – zarówno te mechaniczne, w postaci odpowiedniej ochrony, jak i prawne – poprzez wymuszenie na pracodawczy czy szkole odpowiednich, wymaganych przez polskie prawo, warunków.